Dobra "kondycja" pierwotnego rynku mieszkaniowego

Podziel się:
Majowa informacja GUS, zawierająca wstępne wyniki budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń - kwiecień bieżącego roku, zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosła żadnych negatywnych niespodzianek. Wręcz przeciwnie, po raz kolejny potwierdziła coraz lepszą kondycję rynku pierwotnego nieruchomości mieszkaniowych, ze szczególnym uwzględnieniem progresu kondycji sektora deweloperskiego – pisze Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.com.

Poprzednia informacja Głównego Urzędu Statystycznego, podsumowująca osiągnięcia krajowego budownictwa mieszkaniowego w pierwszym kwartale bieżącego roku, zakomunikowała długo oczekiwane, pozytywnie dane dotyczące ilości mieszkań, na realizację których wydano inwestorom pozwolenia. Do tamtej pory tegoroczne sygnały rodzącego się ożywienia ograniczały się bowiem tylko do znaczącego wzrostu nowych inwestycji mieszkaniowych. Dlatego też potwierdzenie poprawy w tym punkcie można uznać za najważniejszy element majowego sprawozdania GUS.

Ogółem inwestorzy uzyskali w omawianym okresie kilkanaście procent więcej pozwoleń niż rok temu. Jednak na szczególną uwagę zasługuje wynik deweloperów, którzy tylko w kwietniu wzbogacili swój stan posiadania o 7,6 tys. pozwoleń, co daje rezultat lepszy o 62 proc. rok do roku. Natomiast w okresie styczeń-kwiecień br. liczba pozwoleń znacznie przekroczyła 25 tys., bijąc rezultat zeszłoroczny o ponad połowę – zauważa analityk.
REKLAMA:

Informacja GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce w okresie od stycznia do kwietnia br. jest więc kolejnym potwierdzeniem rozpędzania się pierwotnego rynku nieruchomości mieszkaniowych w kierunku cyklicznego ożywienia. Tym razem jednak głównym animatorem silnie zwyżkującej aktywności inwestycyjnej są deweloperzy, którzy wypadają znacznie lepiej od inwestorów indywidualnych. W omawianym okresie czterech miesięcy tego roku deweloperzy nominalnie o ponad 3 tys. uzyskali więcej pozwoleń na budowę, natomiast budów rozpoczętych mieli o podobną ilość mniej od budujących samodzielnie, co jednak jest wynikiem i tak bardzo dobrym – pisze Jarosław Jędrzyński.

Z kolei najbardziej spektakularnie wygląda różnica w dynamice procentowej. O ile bowiem w omawianym czteromiesięcznym okresie liczba pozwoleń uzyskanych przez inwestorów indywidualnych spadła o prawie 3 procent, to u deweloperów wzrosła aż o ponad 50 proc. W przypadku mieszkań rozpoczętych zanotowano w przypadku obu form budownictwa wzrost odpowiednio o około 15 i 46 proc. Jedynie w kwestii mieszkań oddanych różnica była mniejsza, jednak i tu deweloperzy wypadli lepiej.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Rynek Pierwotny
#wiadomości #nieruchomości #eko #GUS #rynek_pierwotny

Więcej tematów: