Jaka przyszłość dla rynku zielonego wodoru?

Podziel się:
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej dokonało charakterystyki rynku zielonego wodoru. Organizacja zwraca uwagę na korzyści, jakie niesie za sobą rozwój rynku wodorowego i wskazuje czynniki hamujące ten rozwój.

Fot. Chemia i BiznesFot. Chemia i Biznes
Najczęściej produkowanym typem wodoru na świecie jest ten niebieski i szary, jednak jako długoterminowe rozwiązanie wodór zielony wydaje się najbardziej atrakcyjną opcją ze względu na czynniki środowiskowe. Najbardziej atrakcyjne rynki produkcyjne dla zielonego wodoru to te, na których istnieje wysoka podaż OZE. Zielony wodór może być tam produkowany w cenie 3–5 euro za kg.

W ocenie analityków Stowarzyszenia, biorąc pod uwagę wysoką zależność zielonego wodoru od rozwoju OZE można się spodziewać spadku jego ceny wraz z obniżaniem kosztów produkcji energii odnawialnej dzięki licznym projektom wsparcia oraz postępowi technologicznemu. Tempo rozwoju gospodarki wodorowej będzie jednak zależało od cen m.in. technologii wodorowych, energii elektrycznej z OZE oraz samego wodoru. Oznacza to, że stosownie do tych kosztów, rozwój rynku wodoru, który aktualnie jest fazie początkowej może nastąpić albo błyskawicznie w ciągu najbliższej dekady, albo równie dobrze może odnotować znikomy wzrost i nie wprowadzić żadnej rewolucji w energetyce i przemyśle.
REKLAMA:

- Popyt na zielony wodór powinien rosnąć w tempie umiarkowanym, ale stałym do 2030 r. W tym okresie koszty produkcji powinny spaść o ok. 50%, a wodór będzie dominował przede wszystkim dzięki zastosowaniom w obszarach niszowych, takich sektorów jak przemysł, transport, energetyka i budownictwo. W dalszym okresie prognozuje się przyspieszenie wzrostu popytu, zwłaszcza od połowy lat 30. XXI w. Ocenia się, że do 2050 r. zapotrzebowanie na wodór może wahać się od 150 do 500 mln ton rocznie (obecnie 70 mln ton), w zależności od globalnych ambicji klimatycznych oraz rozwoju działań sektorowych. W perspektywie do 2050 r. zielony oraz niebieski wodór jako nośnik energii będzie zapewniał blisko 15% całkowitego końcowego zużycia energii – prognozują analitycy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Dodają oni, iż rozwój zielonego wodoru będzie wymagał w szczególności rozbudowy infrastruktury odnawialnych źródeł energii, w tym nowych mocy elektrowni wiatrowych oraz fotowoltaiki. Biorąc pod uwagę, że wytwarzanie zielonego wodoru w procesie elektrolizy jest procesem energochłonnym, to w perspektywie 2050 r. znaczna część produkowanej energii elektrycznej musiałaby być przeznaczona na produkcję wodoru. Uwzględniając rosnące znaczenie wodoru w gospodarce doszli oni do wniosku, że ilość produkowanej energii musiałaby się podwoić. Oprócz konieczności wdrażania inwestycji w nową infrastrukturę dystrybucyjną i zapewnienia dostatecznej ilości energii elektrycznej, główne bariery w rozwoju gospodarki wodorowej obejmują dzisiaj takie kwestie, jak magazynowanie wodoru i jego przesył na duże odległości; wysoki koszt produkcji wodoru oraz wysoki koszt ogniw paliwowych.

- Aktualnie koszty produkcji wodoru są trzy-czterokrotnie większe od tych, jakich docelowo się oczekuje, a przy wykorzystaniu elektrolizerów PEM jest to aż siedmiokrotna różnica. Hamulcem dla gospodarki wodorowej może stać się również obszar instytucjonalno - administracyjny zależnie od tego, jak będą się kształtowały przepisy w zakresie bezpieczeństwa, kodeksy i normy – brzmi wyjaśnienie PSEW.

Stowarzyszenie informuje też, że z perspektywy Unii Europejskiej produkcja wodoru wpisuje się w strategiczne cele polityki klimatyczno-energetycznej. Obecnie roczna produkcja wodoru w UE wynosi ok. 10 milionów ton, przy użyciu metod wysokoemisyjnych. Gdyby ten sposób wytwarzania wodoru zastąpić w całości elektrolizą, potrzebne byłoby aż 450 TWh energii elektrycznej, która dzisiaj stanowi ok. 10% obecnej produkcji w UE. Dlatego unijna strategia wodorowa zakłada znaczne zwiększenie mocy elektrolizerów do 2030 r. W perspektywie długoterminowej, sięgającej 2050 r., wodór ma osiągnąć poziom 13–14% udziału w miksie energetycznym UE, co ma przyczynić się do stworzenia blisko 1 mln nowych miejsc pracy w gospodarce. Większość państw unijnych upatruje zastosowanie wodoru przede wszystkim w transporcie. Najbardziej ambitne założenia w zakresie rozbudowy mocy elektrolizerów do 2030 r. zakłada Francja (6,5 GW), Niemcy i Włochy (5 GW).

- Zgodnie ze „Strategią wodorową na rzecz Europy neutralnej klimatycznie” UE planuje stworzenie gospodarki wodorowej w oparciu o pełny łańcuch wartości. Chodzi zatem nie tylko o rozwój obszaru produkcji wodoru i infrastruktury przesyłowej tego surowca, ale także o kreowanie popytu rynkowego, który stanowi koło napędowe dla zwiększania podaży. Pociąga to za sobą konieczność obniżenia kosztów technologii produkcji i dystrybucji. Biorąc pod uwagę, że UE stawia na wodór powstający w oparciu o źródła czyste i bezemisyjne, oczekuje się także dalszego wzrostu konkurencyjności rynkowej OZE wobec paliw kopalnych. Równie istotne jest przy tym zabezpieczenie surowców, które są niezbędne dla OZE – w szczególności tych znajdujących się na unijnym wykazie surowców krytycznych – czytamy w stanowisku PSEW.

Stowarzyszenie ocenia także polski potencjał naukowo-badawczy w obszarze technologii wodorowych.

Roczna produkcja wodoru w Polsce wynosi około 1 mln ton, przy czym w całości opiera się ona na paliwach kopalnych. Jednak prace nad budową pełnego łańcucha wartości, obejmującego sektor produkcji, magazynowania i konwersji, dystrybucji oraz zastosowań wodoru (tj. pobudzenie popytu) się dopiero rozpoczynają, choć są zaplanowane do realizacji gwarantującej szeroki rozmach.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Chemia i Biznes
#czytelnia #do energooszczednosc #instalacje #woda #Instalacje wodne

Więcej tematów: