Relacja z użytkowania instalacji fotowoltaicznej.
Stało się. W piątek (2 października 2020) ruszyła instalacja fotowoltaiczna na dachu mojego domu o mocy zainstalowanej 3,6kWp.
Wszystko zaczęło się w lipcu. Odebrałem telefon i miły pan zapytał, czy nie zechciałbym spotkać się z konsultantem i porozmawiać w sprawie instalacji fotowoltaicznej. Trochę się "migałem", ale mało energicznie. Więc w końcu stanęło na tym, że na poczatku mojego urlopu przedstawiciel firmy Edison Energia pojawi się w moim domu.
Byłem sceptyczny. Dom, w którym mieszkam pochodzi z lat 60. XX wieku i ma płaski dach ocieplony styropapą. Nie bardzo wyobrażałem sobie, że można zainstalować na nim panele bez dziurawienia powłoki. A po moich wcześniejszych doświadczeniach z cieknącym dachem wiedziałem, że prędzej dam sobie obciąć rękę niż przedziurawić dach.
I tu było pierwsze miłe zaskoczenie. Usłyszałem, ze jeżeli nie chcę, aby dach był dziurawiony to nie ma sprawy, firma ma taki system (balastowy), który pozwala tego uniknąć.
Jestem klientem upierdliwym i męczącym z natury... Poprosiłem przedstawiciela firmy o pokazanie mi podobnej instalacji w naturze, a nie tylko na zdjęciach. Nie było problemu. Jeszcze tego samego dnia pomykałem po dachu domu położonego w Bygoszczy i rozmawiałem z inwestorem. To ostatecznie mnie przekonało - relacjonuje użytkownik forum.
Relacja z funkcjonowania instalacji fotowoltaicznej dzień po dniu znajduje się na naszym forum pod poniższym linkiem:
http://www.forum.obud.pl/viewtopic.php?f=18&t=7455