Nie marnuj – kompostuj!

Podziel się:
Nie od dziś wiadomo, że gospodarka odpadami to jedno z największych wyzwań, z którymi musi mierzyć się ludzkość, a resztki organiczne są wyjątkowo problematyczne w zbiórce i utylizacji. Przeciętny Polak wyrzuca rocznie 54 kilogramy bioodpadów, które stanowią aż 40% wszystkich odpadów komunalnych. A gdyby tak dać im drugie życie i zacząć wytwarzać kompost? Jesień - czas opadających liści - to na to idealny moment!

W ostatnich latach można zaobserwować pozytywny trend związany z ideą „zero-waste” i życiem w zgodzie z naturą. Systematycznie zwiększa się również świadomość konsumentów przy podejmowaniu codziennych wyborów zakupowych, jednak góra wytwarzanych przez nas śmieci wciąż rośnie. Nie wszystkie one muszą trafiać do kosza. Jednym z dobrych i prostych rozwiązań na wykorzystanie kuchennych oraz ogrodowych odpadków jest założenie kompostownika. Gotowy kompost to jeden z najlepszych rodzajów nawozu, dostarcza roślinom niezbędnych mikroelementów i składników odżywczych takich jak azot, fosfor, czy potas.

Fot. STIHLFot. STIHLFot. STIHLFot. STIHL

Kompostowe zrób to sam

Na rynku dostępny jest już szeroki wybór kompostowników, nawet takich przeznaczonych do użytkowania w mieszkaniu. Jednak prostszym, a przede wszystkim tańszym rozwiązaniem, może być zrobienie kompostownika samodzielnie. Wystarczy nam do tego kilka desek, gwoździ i proste narzędzia. Przyda się również środek do impregnacji drewna, by uchronić je przed gniciem i sprawić, by pojemnik posłużył nam przez lata. Istotne jest staranne przeanalizowanie, gdzie postawimy nasz kompostownik. Powinien być osłonięty od wiatru i silnego słońca, dobrze sprawdzi się miejsce pod drzewami lub krzewami, nie w bezpośredniej bliskości domu, czy działki sąsiadów. Najważniejszą kwestią jest to, by pojemnik stał bezpośrednio na ziemi, a nie na płytkach bądź kamieniu. Przepuszczalność podłoża ma duże znaczenie przy tworzeniu kompostu, ułatwia bowiem dżdżownicom i innym mikroorganizmom dostęp do pryzmy. Zmniejsza także ryzyko wystąpienia procesów gnilnych, ponieważ nadmiar wody opadowej wsiąka w glebę.

Po podjęciu decyzji co do lokalizacji kompostownika, wystarczy wbić paliki w ziemię i dociąć deski na odpowiednią długość. Możemy równie dobrze zamiast gotowych desek użyć pozostałości po paletach. - W pracach ogrodowych wymagających precyzji ważne jest, by sprzęt, którego używamy, był lekki i wygodny. O ile nie mieszkamy w znacznym oddaleniu od sąsiadów, warto zadbać też o to, aby był możliwie cichy. Ze swojej strony mogę polecić np. pilarkę akumulatorową Stihl MSA 140 C-B, która dobrze sprawdza się przy prostych pracach ogrodowych – radzi Mariusz Walter, ekspert firmy STIHL.

We własnoręcznie skonstruowanym kompostowniku ważne jest pozostawienie po bokach odstępów, żeby zapewnić pryzmie dostęp tlenu. Kiedy nasz pojemnik jest już gotowy, kolejny krok stanowi ułożenie warstwy drenażowej. Dobrze nadadzą się do tego rozdrobnione odpady ogrodnicze takie jak gałęzie, czy resztki po przycinaniu żywopłotu. Następnie na wierzch należy wysypać warstwę torfu lub gleby, najlepiej wymieszanej z gotowym kompostem. Po wykonaniu tych wszystkich kroków można zacząć dorzucać do pojemnika inne odpadki.

Fot. STIHLFot. STIHLFot. STIHLFot. STIHL

Co lubi kompost

W utrzymaniu kompostownika najważniejsze jest zachowanie odpowiednich proporcji w dostarczaniu składników bogatych w węgiel i azot. Zdecydowaną większość dorzucanych odpadków powinien stanowić tzw. materiał brązowy, czyli gałęzie, liście, papier, czy słoma. Materiał zielony, bogaty w azot, jak ścięta trawa, resztki roślinne z kuchni, skorupki jajek, fusy i zwiędłe kwiaty, powinien stanowić bardziej dodatek do kompostu niż jego esencję. Zbyt duża ilość tego rodzaju odpadów może skutkować gniciem lub pleśnieniem pryzmy. W przypadku materiału brązowego istotne jest, by w miarę możliwości został on jak najbardziej rozdrobniony przed dorzuceniem go do kompostownika. W tym celu można użyć np. specjalnego rozdrabniacza ogrodowego Stihl GHE 150, który spokojnie poradzi sobie z gałęziami i liśćmi ze średniej wielkości ogrodu. To właśnie jesień jest dobrym czasem na rozpoczęcie przygody z kompostowaniem. Bogactwo opadłych liści, trawa koszona po raz ostatni przed zimą, a także duża ilość gałęzi pozostałych po pielęgnacji drzew i krzewów stanowią cenny materiał na kompost. Szczególną rolę odgrywają tutaj suche liście, które spulchniają pryzmę i zapobiegają pojawieniu się procesów gnilnych. Dodatkowo wzbogacają kompost w węgiel. Dokładnie rozdrobnione i połączone ze skoszoną trawą przyspieszają proces rozkładu resztek organicznych. Taką mieszankę można przechowywać w suchym pomieszczeniu i dorzucać w miarę potrzeby do kompostu przez resztę sezonu.

Istnieje parę rodzajów odpadów, co do których toczy się prawdziwy spór wśród amatorów kompostowania. Należą do nich m.in. skórki od bananów, czy cytrusy. Główny zarzut w stosunku do tych resztek organicznych tyczy się środków chemicznych stosowanych w celu ochrony owoców podczas długiego transportu. Jednak śladowe ilości skórek po cytrynach lub pomarańczach nie zaszkodzą naszemu kompostowi, ważne, żeby nie wrzucać ich zbyt dużo. Skórki od bananów stanowią za to bardzo cenny składnik, ponieważ przyspieszają proces tworzenia się kompostu.
REKLAMA:

Tego kompost nie lubi

Istnieje szereg odpadków, których do kompostownika wrzucać nie wolno. Należą do nich wszelkie produkty odzwierzęce takie jak mięso, nabiał, całe jaja, czy odchody. Na kompost nie nadadzą się również: tłuszcze, skóry, pieczywo, kolorowe czasopisma, kartonowe opakowania Tetra Pak, śmieci z odkurzacza oraz popiół. Chore części roślin i chwasty z nasionami także mogą zaszkodzić naszej pryzmie. Nie można dopuścić do tego, by w kompostowniku zalegała woda, ponieważ nadmiar wilgoci może spowodować gnicie kompostu. Jeśli do tego dojdzie, niestety nadaje się on już tylko do wyrzucenia i cały proces trzeba zaczynać od początku. Dlatego zaleca się przykrywanie pojemnika na czas deszczowych dni np. plandeką. Przesuszenie pryzmy również nie jest wskazane, dlatego trzeba pamiętać o jej regularnym podlewaniu.

Jeśli zabierzemy się za budowę kompostownika jeszcze tej jesieni i będziemy pamiętać o podstawowych zasadach dbania o pryzmę, już w następnym sezonie czeka nas nagroda w postaci w pełni naturalnego, żyznego nawozu dla naszych roślin.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: STIHL
#czytelnia #ogrod #ogrody #Ogrody - tematy pozostałe

Więcej tematów: