Arkusze powinny dotrzeć na budowę w dniu, kiedy rozpoczynają się prace dekarskie. Wtedy pokrycie jest montowane od razu, a problem składowania znika sam. Powinniśmy być jednak przygotowani na możliwe opóźnienia, które mogą wyniknąć np. ze złej pogody. Co zrobić aby zabezpieczyć blachodachówkę przed uszkodzeniami?

Fot. Blachy Pruszyński

Transport arkuszy blachy

Producenci blachodachówek posiadają w swoich ofertach zarówno blachodachówki panelowe jak i cięte na wymiar. W przypadku tych pierwszych sprawa jest prosta, gdyż panelówki nie są zbyt duże, a więc wystarczą dwie osoby do transportu. Arkusze cięte na wymiar mogą być jednak znacznie dłuższe. Jeśli arkusz będzie miał 4 m to powinniśmy przenosić go przynajmniej w 4 osoby – po dwie z każdej strony. Trzymajmy ją w najsztywniejszych miejscach, czyli za poprzeczne przetłoczenia, a rozstaw dłoni powinien być jak najszerszy. W ten sposób rozkład sił będzie równomierny, więc nie ryzykujemy zniekształcenia blachy. Uważajmy, aby nie porysować powierzchni blachodachówki – nie należy przeciągać arkuszy po sobie. Szczególną uwagę zwróćmy na krawędzie. Łatwo je odgiąć, a takie nierówności mogą skutkować brakiem szczelności.

Składowanie blachodachówki

Po prawidłowym transporcie arkuszy, powinniśmy chronić je przed wilgocią i zmianami temperatury. Jeśli para wodna skondensuje się pomiędzy nimi, może dojść do korozji lub odparzenia powłok chroniących metalowy rdzeń. Zanim blachodachówka zostanie ułożona na dachu należy ją chronić przed dużymi zmianami wilgotności i temperatury powietrza. Fot. Blachy PruszyńskiSkutkiem tych zjawisk może być kondensacja pary wodnej między arkuszami blachy, powodująca korozję oraz odparzenia powłok lakierniczych. Blachodachówkę powinniśmy składować w przewiewnych pomieszczeniach, z daleka od wilgoci oraz materiałów, które mogłyby wejść w reakcję chemiczną z blachą. Najrozsądniej będzie ułożyć zapakowane arkusze na europaletach – unikamy wtedy zabrudzeń pochodzących od podłoża. Można również do tego celu użyć podpór o wysokości 20 cm, które będą rozstawione co 1 metr.

Aby zaoszczędzić trochę miejsca, ułóżmy paczki jedna na drugiej – tym sposobem zyskamy trochę więcej powierzchni. Pamiętajmy jednak, że maksymalna ilość paczek to 3. Jeśli przekroczymy tę ilość, ryzykujemy pojawienie się odkształceń, które mogą pojawić się pod wpływem ciężaru. Takich paczek oczywiście nie wolno niczym obciążać ani po nich chodzić. Pamiętajmy jednak, aby przełożyć je listwami. Po 3 tygodniach składowanej w ten sposób blachodachówki na placu budowy powinniśmy rozciąć ochraniającą ją folię, aby blacha mogła swobodnie „oddychać”. Przechowujmy ją pod zadaszeniem – dobrym pomysłem jest plandeka, ale nie może ona leżeć bezpośrednio na arkuszach. Zostawmy wolną przestrzeń, aby wentylacja odbywała się bez przeszkód. W przypadku zamoczenia produktu należy go jak najszybciej osuszyć, aby uchronić go przed korozją. Pamiętajmy, że arkusze nie mogą leżeć bezpośrednio na ziemi, a więc należy zastosować 20-centymetrową podporę drewnianą.

Fot. Blachy Pruszyński

A jeśli prace się przedłużają?

Prace budowlane bywają nieprzewidywalne, dlatego jeśli blachodachówka po miesiącu wciąż nie została zamontowana, powinniśmy poprzekładać poszczególne arkusze cienkimi listwami. Wtedy powietrze może się swobodnie przemieszczać, co nie dopuści do kondensacji pary wodnej. Blachodachówka często jest pokrywana przezroczystą filią ochronną – pamiętajmy, aby przed upływem 2 tygodni ją rozerwać. Jeśli tego nie zrobimy, możemy napotkać trudności z jej usunięciem (mogą pozostać ślady kleju). Arkusze powinny być zamontowane najpóźniej 6 miesięcy po dacie produkcji. Długie składowanie grozi zamoczeniem materiału co może prowadzić do odbarwień i odparzeń, których gwarancja już nie obejmie po zbyt długim czasie.