Jak się zabrać do remontu

Podziel się:
Remont to przedsięwzięcie, które zazwyczaj chcemy przeprowadzić sprawnie i szybko. Aby było to możliwe, jego przebieg powinniśmy bardzo dokładnie zaplanować. Jak się do tego zabrać by poszło wszystko jak po przysłowiowym maśle czyli planowanie remontu krok po kroku z ołówkiem w ręku.

Fot: FlickrFot: Flickr

Po pierwsze

Co robi większość Inwestorów kiedy dojdzie do wniosku, że czas najwyższy na remont? Zazwyczaj biorą oni książkę telefoniczną albo jakąś "Panoramę Firm", lub też wyszukują katalog firm w internecie i zaczynają po kolei wydzwaniać. Z mojego wieloletniego doświadczenia mogę stwierdzić, że jedynym kryterium jakim się kierują potencjalni dzwoniący inwestorzy (nie dotyczy to osób z polecenia) jest na przykład "cena za ułożenie metra kw. płytek". Przeprowadzają w ten sposób coś w rodzaju uproszczonego przetargu wybierając oczywiście firmę najtańszą. Niestety fakt ten wykorzystują w perfidny sposób (delikatnie mówiąc) firmy nie do końca uczciwe. Podając zaniżoną stawkę tylko po to, aby przyciągnąć klienta. Przykładowo Inwestor wybiera firmę, która ma w cenniku 48,00 zł/mkw., a odrzuca firmę z ceną 50,00 zł/mkw. Różnica w cenie 2,00 zł daje klientowi zysk przy remoncie przeciętnej łazienki (ok. 20 mkw. płytek) całe 40,00 zł. Zysk oczywiście teoretyczny i "kolosalny". Albowiem inwestor dowie się oczywiście najczęściej po zakończeniu całego remontu, że musi zapłacić za wiele różnych dodatkowych rzeczy o wiele więcej niż się spodziewał. Pomijając fakt, że prawdopodobnie będzie miał remont wykonany z pominięciem wielu istotnych czynności, których nie widać po zakończeniu remontu (takich jak np. oczyszczanie, skrobanie, gruntowanie, wykonanie izolacji itp.) mających zasadnicze znaczenie np. do trwałości wykonanych prac. Zapewne taka "tania firma" dodatkowo wymusi jeszcze na Inwestorze, aby sam jeździł za wszystkimi materiałami. Niektórzy wymuszają na Inwestorze, aby ten sam wynosił gruz i odpady, a na sam koniec zostawi po sobie totalny bałagan. U dobrego fachowca jest to nie do pomyślenia.

Po drugie

Zdecydowana większość inwestorów jest przekonana, że najlepszą porą na remonty są miesiące późnowiosenne i letnie. Nic bardziej błędnego. Okres zimowy i jesienny jest równie dobry jak nie lepszy. Kilkanaście lat doświadczeń pokazuje, że np. gładzie gipsowe w okresie letnim zwłaszcza w dni pochmurne i deszczowe potrafią schnąć kilka dni!!! W okresie zimowym nawet jak za oknem plucha to przy odpowiednio włączonym centralnym ogrzewaniu schną zaledwie kilka godzin. To samo tyczy się schnięcia farb, zapraw klejowych, fug itp. Oczywiście wyjątek stanowią remonty balkonów, tarasów i innych prac na zewnątrz, które najlepiej wykonywać od maja do października. Dodatkowym atutem remontów jesienno-zimowych jest fakt, że jest to okres dużo spokojniejszy dla firm remontowo-budowlanych i w związku z tym łatwiej jest umówić się na "wolny termin" i dodatkowo w tym czasie wszystkie prace są wykonywane w mniejszym pośpiechu i stresie, co również wpływa na jakość.
REKLAMA:

Po trzecie

Wielu Inwestorów, zapewne z braku doświadczenia i niewiedzy często wymaga od fachowca, aby remont był wykonany w bardzo krótkim czasie. Zrozumiałe jest to, że każdy chce przebrnąć przez remont w jak najszybszym czasie, ale weźmy pod uwagę to, że remontów zwłaszcza generalnych nie wykonuje się zbyt często. Glazura np. w łazience powinna nam posłużyć, co najmniej 15-25 lat, a często jeszcze dłużej. Aby mogła nam tak długo dobrze służyć powinna być położona dokładnie i starannie na dobrze przygotowanym podłożu z instalacjami, które wytrzymają tak długi okres, aż do następnego remontu. A to wymaga odpowiedniego czasu i cierpliwości. Lepiej "przemęczyć" się 3-4 tygodnie potrzebne na dobry remont łazienki niż męczyć się przez 15-25 lat z krzywo, w pośpiechu ułożonymi i nie daj Boże, odpadającymi płytkami. Lub po 2-3 latach po remoncie dowiedzieć się, że instalacja hydrauliczna pod płytkami nadaje się tylko do wymiany. Pośpiech przy remontach to największy wróg!!! Unikaj go!!!
Dodatkowo - planuj i umawiaj się z fachowcem z dużym wyprzedzeniem. Najczęściej z zamówieniem należy zgłaszać się z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, ale dobrze zaplanowany remont powinien być umówiony na sześć miesięcy naprzód. Chociaż w moim przypadku zdarzało się, że cały rok z góry był zajęty. Także kilku moich znajomych stałych klientów rezerwuje sobie terminy nawet na 2-3 lata naprzód.

I na koniec chyba najważniejsze. Podpisujcie Państwo umowę. To jedyny sposób na zaplanowanie prac, określenie ich, trzymania się harmonogramu i ceny. To również podstawa do ewentualnych reklamacji.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: flickr
#czytelnia #wnetrza #remont #obud #Techniki wykonawcze w dekoracji pomieszczeń

Więcej tematów: