Piotr Kula jest żeglarzem klasy Finn, olimpijczykiem i liderem Kadry Narodowej. Fot. Gerda
Zawodnik Piotr Kula (GKŻ Gdańsk) w klasie Finn przystępował do wyścigu medalowego z dziewiątej pozycji i miał matematyczne szanse nawet na piątą lokatę w końcowej klasyfikacji. Ośmiokrotny mistrz Polski minął linię mety siódmy i ostatecznie pozostał na dziewiątej pozycji, co i tak jest obiecującym wynikiem na początku sezonu.

- Jeszcze przed Wyścigiem Medalowym Piotr Kula pisał - mieliśmy wyjątkowo ciężkie warunki... nie dlatego, że dużo wiało a wręcz przeciwnie. Głównie słaby i średni, bardzo niestabilny wiatr dał się nieźle we znaki. Taktyka w takich warunkach jest niesłychanie trudna. Minimalizowałem przez cały tydzień ryzyko dzięki czemu pływałem równo z przodu stawki. To dało mi awans do pierwszej dziesiątki na pozycji dziewiątej, więc dziś ścigam się w Wyścigu Medalowym (dla pierwszej dychy właśnie) punkty liczone są tu podwójnie, więc można sporo zyskać i sporo stracić. Wg prognozy może nie być wiatru, ale liczę że choć trochę powieje, bo mam ogromną ochotę pościgać się w tym wyścigu! - dodał Kula.

Marka GERDA, wspierając polski sport, została sponsorem Piotra Kuli i będzie mu towarzyszyć w drodze na Igrzyska Olimpijskie Tokyo 2020. Piotr Kula jest żeglarzem klasy Finn, olimpijczykiem i liderem Kadry Narodowej.