Tomasz Kruppik, Prezes Zarządu Caparol Polska

- Jak ocenia Pan mijający rok pod względem produkcji i sprzedaży?

To kolejny rok stabilnego wzrostu. Nasza sprzedaż przekracza już znacznie 100 mln zł, a wielkość produkcji w roku 2011 przekroczyła granicę 60.000 ton. Znaczny przyrost obserwujemy w segmencie tynków dyspersyjnych, których produkcję uruchomiliśmy w roku 2010.

- Czy kryzys na rynkach finansowych wpływa znacząco na kondycję firmy?

Obecną sytuację trudno nazwać kryzysem finansowym. To raczej „zbiór nerwowych zachowań” na rynkach finansowych, które wpływają negatywnie na polską walutę i ten fakt ma oczywiście znaczący wpływ na osiągany przez naszą spółkę wynik. Większy wpływ na kondycję firm z branży chemii budowlanej ma jednak wzrost cen surowców na rynkach światowych. Tak istotna dla produkcji farb biel tytanowa podrożała o ok. 40%. Nadal większa część sprzedawanych przez Caparol produktów pochodzi z nowoczesnych zakładów należących do grupy DAW, ulokowanych jednak zagranicą. Tak więc działając na wyjątkowo konkurencyjnym rynku Caparol obniżając swój zysk, rezygnuje z adekwatnych do wzrostu kosztów produkcji podwyżek cen i szuka oszczędności optymalizując procesy w innych obszarach działalności, takich jak np. logistyka – już wkrótce nastąpi otwarcie nowoczesnego magazynu centralnego w Kleszczowie, co jak wierzę przyczyni się znacznie do poprawy usług logistycznych i obniżenia kosztów dostaw naszych towarów.

- Jak mijający rok wypadł w porównaniu z dobrym okresem 2007-2008?

Spółka Caparol nie odczuła kryzysu 2008 i rozwija się od wielu lat bardzo stabilnie. Wynika to miedzy innymi z uwalniania olbrzymich rezerw, jakie tkwią w potencjale grupy DAW, do której należy Caparol. Potencjał ten ma charakter zarówno produktowy – szeroka gama nowoczesnych rozwiązań dla budownictwa, jak również ludzki.

- Jakie perspektywy na kolejny rok? Spodziewacie się Państwo wzrostu, zastoju czy może spadku produkcji?

Przyszły rok może być trudniejszy zarówno ze względu na kończące się inwestycje infrastrukturalne, te związane z EURO 2012, jak również przewidywane spowolnienie w budownictwie mieszkaniowym spowodowane choćby trudniejszym dostępem do kredytów hipotecznych, czy „niepokojem ekonomicznym” już dość rozprzestrzenionym w świadomości klientów. Przy pewnym załamaniu koniunktury, znaczącym problemem może być słaba kondycja finansowa części uczestników tego rynku. Niemniej jednak Caparol planuje, jak co rok, dwucyfrowy wzrost sprzedaży.

- Czy zamierzacie Państwo w przyszłym roku wprowadzić na rynek nowe produkty?

Tak, oczywiście. Nasze portfolio rozszerzymy o nową grupę produktów przeznaczonych do metalu i drewna, co jest odpowiedzią Caparol na stale zwiększające się zapotrzebowanie i rosnące wymagania w tym segmencie rynku.
Ponadto poszerzamy gamę „zdrowych” farb do wnętrz Caparol ze znaczkiem E.L.F., które w istotny sposób przyczyniają się do ograniczenia zawartości niezdrowych składników w powietrzu, gdyż zawierają trzydziestokrotnie mniej substancji szkodliwych i lotnych niż stanowią rygorystyczne wymagania Dyrektywy Unii Europejskiej przewidziane dla roku 2010. Normy tej dyrektywy dopuszczają bowiem maksymalnie 30 g/l rozpuszczalników, podczas gdy farby Caparol ze znaczkiem E.L.F. zawierają ich zaledwie 0,7 g/l. W efekcie podczas wysychania naszych farb do powietrza dostaje się praktycznie tylko woda.
Kontynuujemy dalszy dynamiczny rozwój naszych salonów sprzedaży „Caparol Color House” . To wspólna z naszym Dystrybutorem koncepcja, która w sposób nieznany do tej pory na rynku, przybliża projektantom, wykonawcom i klientom indywidualnym produkty Caparol do wnętrz wraz z kompleksowym pomysłem na aranżację mieszkania czy domu.

Dziękuję bardzo za rozmowę